10 marca 2013

#13 Liam

Witajcie misiowie puszyści!  Ten imagin również jest mojej koleżanki Kasi! A oto jej twitter-@QEarthQ
____________________________________________________
Emily jest osobą spokojną i nieśmiałą. Chodzi do 3 klasy gimnazjum ze swoimi bliższymi koleżankami: Karen, Jany i Alice. Trzymały się razem, chodziły na różne dyskoteki i poza nią. Gdy zbliżał się koniec roku wszystkie miały wybrać się do jednej szkoły. W dniu zakończenia roku szkolnego pożegnały się ze swoją klasą oraz nauczycielami. W wakacje przyjeżdżały do siebie nawzajem. Robiły różne ogniska, chodziły chodziły na dyskoteki, robiły wycieczki rowerowe. Spotykały się niemalże codziennie.
*2 miesiące później 
Zbliżał się dzień rozpoczęcia roku szkolnego. Okazało się że Emily i Alice chodzą do jednej szkoły i klasy z kuzynką Alice-Rebeką. Natomiast Karen i Janny chodziły do jednej szkoły lecz do innych klas. Wszystko było dobrze dopóki Emily zaczęła opuszczać się w nauce. Rebeka i Alice wyśmiewały się z Emily z tego powodu, że była zagrożona z paru przedmiotów. Emily chodziła smutna i to doprowadziło do tego że prawie cała klasa się z niej śmiała. Musiała to jednak wytrzymać do końca roku szkolnego. Gdy była uroczystość roku szkolnego wszyscy trzymali się ze sobą tylko Emily stała sama. W głębi serca cieszyła się, że w końcu nie będzie musiała chodzić z tymi osobami do klasy. Postanowiła, że przepisze się do innej szkoły. W nowej szkole wszyscy ją zaakceptowali. Miała mnóstwo koleżanek i kolegów. Była szczęśliwa z tego powodu. Pewnego dnia na przerwie 15 minutowej podszedł do niej chłopak. Wysoki brunet o niebieskich oczach.
-Cześć. Nazywam się Liam.
-Czeeść-odpowiedziała zdziwiona dziewczyna - Jestem Emily miło mi.
I tak rozpoczęła się ich rozmowa. Spotykali się w jednym miejscu i rozmawiali o różnych rzeczach. Emily była przeszczęśliwa. Któregoś dnia Liam powiedział:
-Czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Ja...yyy tak, oczywiście, że tak-odpowiedziała zaskoczona
-Super
Od tamtego czasu byli ze sobą. Byli bardzo szczęśliwi!

2 marca 2013

#12 Niall

 Witam was misiaki! <3 A to imagin mojej bliskiej koleżanki ! @QEarthQ ! <3
_______________________________________________________
Była sobie kiedyś dziewczyna o imieniu Juliet. Spotkała pewnego razu chłopaka o imieniu Brien. Po jakimś czasie zaczeli się spotykać. Wyjeżdzali na różne wycieczki, robili sobie mnóstwo zdjęć. Byli ze sobą rok. Pewnego dnia coś się między nimi popsuło. Juliet postanowiła to zakończyć.
-Brien przykro mi ale coś się między nami popsuło-powiedziała
-Ale jak to przecież...-odpowiedział chłopak drżącym głosem
-Wiem,że ciężko ci to przyznać, ale muszę to powiedzieć
-Czy to znaczy, że chcesz mnie zostawić
-Przykro mi to mówić, ale tak, z nami koniec
-Ale jak ty to sobie wyobrażasz? Co ja bez ciebie zrobię?
-Nie wiem co ty zrobisz. Ja wiem jedno nie chcę się już z tobą spotykać!
Spakowała swoje rzeczy i wyszła zostawiając klucze na stole.
~5 miesięcy później
Juliet postanowiła pójść z przyjaciółką Nicole do kina. W drodze do kina zaczepili ich jacyś faceci. Zaczeli się przystawiać do dziewczyn. W pewnej chwili jeden z nich wyciągnął nóż i chciał dźgnąć Nicole. Nagle pojawili się dwaj mężczyźni i stanęli w obronie dziewczyn. Jeden z napastników zranił jednego z nich i uciekli. Chłopak osunął się na ziemię. Kolega zranionego podbiegł do chłopaka. Dziewczyny stały jak wmurowane.
-Dźwońcie po pogotowie, szybko!-wykrzyczał kolega zranionego
Po paru minutach karetka przyjechała.
-Czyn on będzie żył?-zapytała zszokowana Juliet
-Nie wiem. Będziemy robić co z naszej mocy-opowiedział sanitariusz
-Do jakiego szpitala go wieziecie?-zapytał chłopak
Sanitariusz opowiedział i wsiadł do karetki. Juliet,Nicole i chłopak stali przez chwilę i patrzyli jak karetka znika w oddali.
W pewnym momencie:
-Nic wam nie jest?-zapytał chłopak
-Nie, oprócz tego, że nie mogę uwierzyć w to co się wydarzyło to wszystko ok-odpowiedziała Nicole
-Jestem Zayn, a mój kolega, którego zabrała karetka to Niall
-Ja jestem Nicole, a to jest Juliet
-Może was odprowadzę?-spytał Zayn
-Nie, mnie nie musisz odprowadzać. Musze się dostać do szpitala-oznajmiła zamyślona Juliet
-Ale dzisiaj cię nie wpuszczą do niego-powiedziała Nicole
~Następnego dnia w szpitalu
-Przepraszam, gdzie leży chłopak którego przywieziono wczoraj z napadu?-Juliet zapytała pielęgniarkę
-Sala numer 21-odpowiedział
Juliet weszła do sali i zobaczyła swojego obrońcę, leżącego na łóżku. Podeszła do niego i czuła jak łzy spływają jej po policzku. Podeszła do lekarza i zapytała
-Co z nim?
-Jego stan jest dobry. Teraz jest w śpiączce farmakologicznej. Stracił dużo krwi...-chciał jeszcze coś powiedzieć ale przerwała mu pielęgniarka.
-Doktorze potrzebujemy pana-powiedziała pielęgniarka
-Przepraszam cię moja droga ale muszę już iść
-Czy mogę z nim zostać?-spytała Juliet spoglądając na Niall'a
-Jasne-uśmiechnął się lekarz po czym wyszedł
Juliet przychodziła tak codziennie do Niall'a.
~Po dwóch miesiącach
Zmęczona Juliet zasnęła opierając głowę o rękę chłopaka.
Nagle Niall zaczął się wybudzać. Juliet obudziła się i zobaczyła że Niall powoli otwiera oczy. Zawowała lekarzy.
-Gdzie ja jestem?-spytał zaskoczony Niall
-Jesteś w szpitalu. Byłeś w śpiączce farmakologicznej-odpowiedział lekarz
-Co ja tu robię? Przez ile byłem w śpiączce?
-Zostałeś napadnięty! Przez 2 miesiące byłeś w śpiączce, muszę już iść-rzekł lekarz
Spojrzał na Juliet i spytał:
-Kim jesteś?
-Jestem Juliet. Uratowałeś mnie!
-Co? Jak to cię uratowałem? Opowiedz mi-poprosił
Juliet zaczęła opowiadać wszystko ze szczegółami.
Po miesiącu Niall mógł wyjść ze szpitala. Juliet, Nicole i Zayn pomogli mu wyjść. Nicole i Zayn zakochali się w sobie. Juliet pomagała Niallo'wi w rehabilitacji. Zakochała się w nim z wzajemnością. Pewnego wieczoru blondynek zaprosił Juliet na kolacje i tam się jej oświadczył.  Pobrali się bardzo szybko. Mieli dwójkę wspaniałych dzieci- Amelię i Fabiana.